Weronika Wierzbowska
Werkę można uznać za swoisty spiritus movens Masażowni – od niej wychodzi większość inicjatyw. Spełnia swoje pasje i marzenia związane z Tradycyjnym Masażem Tajskim- jedną z miłości jej życia. Jej dziełem są m.in. nazwa, logo, styl wnętrz Masażowni oraz branding i treści na social mediach. Jest wulkanem pomysłowości i kreatywności.
Oprócz tego przez 15 lat pracowała w korporacjach, więc od podszewki zna problemy osób wykonujących pracę siedzącą.
Jej aktywność nie ogranicza się więc „tylko” do masowania, ale również do edukacji (warsztaty i wykłady w korporacjach, publikacje w mediach, regularne warsztaty na temat radzenia sobie z bólem, automasażu itd., wyjazdy regeneracyjno – odosobnieniowe Zen Garden i inne), a jej ekskluzywny autorski projekt „UNSAN MUSHO” to owoc jej empatii i chęci dawania innym relaksu, zdrowia i wytchnienia na najwyższym poziomie.
W Masażowni możecie spróbować jej autorskiego terapeutycznego Masażu Tajskiego „Metta Nuad Phaen Boran”, który jest owocem jej doświadczenia oraz spotkań z wieloma nauczycielami. Jej masaże uchodzą za jedne z najmocniejszych.
Prywatnie jest siostrą Wiktorii i szwagierką Mariusza.
Wiktoria Horzela
Wiktoria w dużej mierze stanowi „mózg” Masażowni, ma bardzo głębokie wejrzenie we wszystkie sprawy, a jej analityczny umysł wprowadza wszędzie ład i porządek. Bez niej wszystko by się dawno rozsypało a już na pewno utonęlibyśmy w papierologii. Wszyscy zupełnie intuicyjnie i bez żadnego przymusu nazywamy ją „Szefową”.
Jest niezwykle wnikliwa i zaangażowana we wszystko, co robi. Jej Shiatsu jest wyrazem japońskiej precyzji i elegancji. Ma niezwykły masażowy talent i wyczucie, a każdy jej zabieg to małe dzieło sztuki.
Zaczynała jako Zen Shiatsu Bodyworker wzbogacając z czasem swoją ofertę o japoński masaż twarzy Shiatsu Facelift. Następnie stała się cenioną terapeutką Shiatsu a także Klasycznej Medycyny Chińskiej. Od 2018 praktykuje akupunkturę pod skrzydłami Mistrza Guisheng Huanga.
Jej wrodzony spokój i anielskie oblicze skutecznie odwracają uwagę od doznań wbijanych igiełek. Współczucie, szlachetność, szczerość i profesjonalizm doskonale określają naszą Wiktorię.
Prywatnie jest siostrą Werki, żoną Mariusza i mamą małego Władzia, zwanego „Prezesem Masażowni”.
Mariusz Horzela
Jeśli Werka jest sercem, a Wiktoria mózgiem Masażowni, Mariusz jest jej rękami. Siła, zręczność, wytrwałość i niezliczone talenty Mariusza stworzyły tak wiele! Nie każdy wie, że praktycznie wszystkie drewniane konstrukcje i meble Masażowni są dziełem jego stolarskiego kunsztu. Jako profesjonalny kucharz częstuje też czasem Pacjentów swoimi wyrobami (np. pączkami w Tłusty Czwartek).
Mariusz jest jak wielka góra. Jego masaże i terapie są po prostu potężne. Wszyscy kochamy go za nietuzinkową osobowość, cięte riposty, niepoprawne politycznie poczucie humoru i ten śląski polot!
Mariusz jest niezwykle doświadczonym i osadzonym w sobie terapeutą. Podchodzi do swej pracy i pasji z wielką powagą. Pracuje najwięcej z nas zadziwiając wytrwałością i wirtuozerią. Jest bardzo bezpośredni i jeśli uzna to za pożyteczne, potrafi dosadnie powiedzieć Pacjentowi nawet trudną do zaakceptowania prawdę.
Choć dla niektórych wygląda groźnie a jego metody są dość „intensywne” (delikatnie mówiąc), we wszystkim co robi czuć olbrzymie współczucie i motywację niesienia pomocy. Rzesza stałych Pacjentów uczęszcza na jego zabiegi akupunktury/Medycyny Chińskiej oraz autorski terapeutyczny masaż „Sānbǎo Ànmó” 三宝按摩, w którym łączy wieloletnie doświadczenie w Masażu Tajskim z pracą na chińskich meridianach.
Prywatnie mąż Wiktorii, tata Władzia i szwagier Werki.
Kuba Cholewa
Kubę znamy od wielu lat i mogliśmy obserwować jego przygodę z Tradycyjnym Masażem Tajskim od samego początku, ponieważ jego nauka zaczęła się od współorganizowanego z nami kursu nauczyciela Werki i Mariusza – Pawła Janiszewskiego z „Thai Massage School of Chiang Mai”.
Kuba jest mocno zdeterminowany w realizacji swoich marzeń i całym sercem zaangażował się przez ostatnie lata w szlifowanie swego kunsztu.
Jest bardzo empatycznym, ciepłym człowiekiem, potrafi doskonale słuchać i zauważać potrzeby Pacjenta. Jego uśmiech, przyjemny spokojny głos i dobre słowo zaskarbiają mu sympatię i zaufanie wielu Pacjentów.
Do tego jest osobą dyskretną i wyrozumiałą. W to, co robi, wkłada całego siebie. Ma wiele pokory do geniuszu Tradycyjnego Masażu Tajskiego, wciąż się rozwija biorąc udział w kursach (np. ze znanym japońskim nauczycielem Takashim Yoshizawą) i wymianach masażowych z doświadczonymi terapeutami. Dzięki wysiłkowi, jaki Kuba wkłada w głębokie wejrzenie w metody, jakich używa, jego masaż nie jest powierzchowny. Pełny jest uważności, kojącego rytmu i wyczucia.
Kuba jest wiernym tradycji, współczującym terapeutą wrażliwym na stan emocjonalny Pacjentów.
Tomek Wolak
Tomek to nasz wieloletni przyjaciel, z którym chętnie wymieniamy się masażami i metodami pracy z ciałem. Jest dla nas osobą wysoce zaufaną, a do tego ciepłym, wspaniałym i skromnym człowiekiem. Temu, jaki może być wpływ dotyku (masażu i pokrewnych metod) na nasze zdrowie, zarówno fizyczne jak i emocjonalne, przyglądał się z zainteresowaniem od wielu lat.
W międzyczasie dojrzewał do decyzji wkroczenia na ścieżkę terapeuty. W roku 2008 jego dążenia zaczęły się realizować przez uczestnictwo w szkoleniach i kursach dotyczących rożnych technik pracy z ciałem, m.in. przez uzyskanie dyplomu Technika Masażysty.
Tomek ma w swoim repertuarze również Masaż Tajski i Shiatsu, które wykonuje w klinikach i innych miejscach, gdzie może spełniać się pomagając Pacjentom.
W naszej Masażowni pojawia się gościnnie wykonując niezwykłą Terapię Czaszkowo-Krzyżową. Nauki z Terapii Craniosacralnej pobierał bezpośrednio od Wojciecha Garwolińskiego (jednego z założycieli Upledger Institute Poland) w 2009. Od tej pory praktykuje pomagając setkom pacjentów, również onkologicznych.
Tomek wnosi do naszego miejsca wiele spokoju, osadzenia, subtelności, głębokiego zaangażowania i olbrzymiego doświadczenia terapeutycznego.
Asia Bułkowska
Asia to kobieta, dla której termin „za późno” nie istnieje. Po 25 latach na etacie, w zawiłościach podatkowych i tonie papierów, nie przestała wierzyć, że jest wulkanem kreatywności i energii. Całkowicie zmieniła swoje życie i jest inspiracją dla tych, którzy czują, że są stworzeni do zupełnie innych rzeczy, choć przez wiele lat potrafią zapomnieć, że właśnie z tym poczuciem mieli tak silną więź.
Rzucając pracę na etacie dosłownie z dnia na dzień wiedziała jedno: jej przyszłe zajęcie ma nieść głęboki sens i dobro innym i być z nią spójne.
Tym sposobem obroniła swoją pracę dyplomową z naturoterapii, a w masażu Kobido rozkochała się nie ze względu na jego efekt beauty, lecz przede wszystkim możliwości terapeutyczne. Zamiłowanie do głębokich aspektów teraputycznych z kolei poprowadziły ją do Zoga Face Integration.
Jej empatia i otwartość doprowadziły ją do miejsca, w którym jest teraz, i właśnie w tym momencie spotkała Masażownię.
Dołączyła do nas wierząc, że trzeba korzystać z możliwości, które jawią się otwartym i odważnym, podążającym za głosem serca. To właśnie studiowanie takich zagadnień jak: Dietetyka Pięciu Przemian, Makrobiotyka, Klasyczna Medycyna Chińska, Diagnostyka wg TCM, Anatomia i Fizjologia, Ziołolecznictwo, Akupresura, Psychologia, Terapia Dźwiękiem, Twórcza Wizualizacja, Kinezjologia, Refleksoterapia, Hata Joga, Qi Gong, Tai Chi Chuan czyni ją terapeutką holistyczną.
Jej Kobido i Zoga są takie jak ona: pełne kobiecej mądrości, osadzenia w sobie, wyczucia, intuicji, głębi. Dojrzałość, urok i kojący charakter Asi od razu zdobyły nasze serca i jesteśmy pewni, że od pierwszej wizyty zdobędą również wasze!
Monika Zych
Monice powierzyliśmy komunikację pomiędzy nami a naszymi drogimi Pacjentami. Monika jest wyjątkową osobą, ponieważ łączy w sobie wiele przeciwstawnych na pierwszy rzut oka talentów.
Jest niesamowicie zorganizowana, ma szybki, analityczny umysł nastawiony na znajdowanie rozwiązań, a jednocześnie ma wielką empatię i jest po prostu przesympatyczna i życzliwa.
Kuma matmę, tabelki i takie sprawy, a jednocześnie jest gramatyczno-interpunkcyjno-stylistycznym ninja!
Z wykształcenia jest fizjoterapeutką, interesuje się komunikacją bez przemocy (NVC) i psychologią rozwoju dzieci, kocha ćwiczenia body&mind, jogę, pilates i… śpiewanie w chórach, czym zajmuje się z wielką pasją od 20 lat! Nie wyobraża sobie życia bez muzyki, prób i dreszczyku emocji na koncertach.
Niby twardo stąpająca po ziemi realistka, do tego (jak twierdzi) introwertyczka, a potrafi wszystko załatwić przez telefon. Można o niej powiedzieć: śpiewaczy głos, wielkie serce i umysł ostry jak brzytwa!