Jak to wszystko się zaczęło
Historyczny trzon Masażowni powstał w rodzinnym kręgu. Jako masujące się od dzieciństwa siostry, Weronika i Wiktoria, spotkałyśmy na swojej drodze Mariusza. Całej trójce od zawsze towarzyszył intuicyjny dotyk, ale nigdy nie zdecydowaliśmy się poświęcić żadnemu z zachodnich masaży, bo „to nie było to”. Dopiero spotkanie przez Werkę i Mariusza, Tradycyjnego Masażu Tajskiego przyniosło olśnienie, na które czekali całe życie.
Dziś mogą poszczycić się dyplomami renomowanej „Thai Massage School of Chiang Mai” otrzymanymi z rąk wspaniałego nauczyciela, Pawła Janiszewskiego. Siostra Weroniki, a (obecnie już) żona Mariusza, Wiktoria, zagłębiła się natomiast w tajniki subtelniejszego, japońskiego masażu Zen Shiatsu i pod okiem Petera Woodcrafta z European Shiatsu School uzyskała stopień terapeutyczny.
Otwarcie lokalu
W październiku 2016, jako trzyosobowa masażowa rodzina, oficjalnie otworzyliśmy podwoje tak lubianego przez Was klimatycznego mieszkania na Bema, pod nazwą „Masażownia Wrocław”, gdzie do dziś rozkosznie, a zarazem bezlitośnie, Was gnieciemy, nakłuwamy i rozciągamy.
Ciągłe doskonalenie
Nieprzerwanie uczestniczymy w kursach, szkoleniach i wymianach z nauczycielami Masażu Tajskiego takimi jak Paweł Janiszewski, Hania Łubek, Flora Bisogno, Balazs Nemeth czy Takashi Yoshizawa (wieloletni uczeń słynnego Pichesta Boonthumme). W 2017 Mariusz i Wiktoria spotkali też na swej drodze wielkiego Mistrza Medycyny Chińskiej, Guisheng Huanga, co mocno wpłynęło na całe ich życie. Zostali jego uczniami i praktykami akupunktury i innych metod Medycyny Chińskiej według wielowiekowej rodzinnej tradycji Mistrza, zwanej Juling.
Z czasem otworzyliśmy się na przyjęcie do naszego grona kolejnych osób. Tym sposobem dziś w Masażowni masują z nami również Kuba (Tradycyjny Masaż Tajski), Tomek (Terapia czaszkowo-krzyżowa) i Asia (Kobido), zaś obsługą Pacjentów zajmuje się Monika.
Medycyna Chińska i Ajurweda
Jesteśmy oddani Medycynie Chińskiej i Ajurwedzie, z których wywodzą się stosowane przez nas odwieczne metody, za holistyczne podejście do zdrowia. Od lat używamy ich również na sobie, swojej rodzinie i przyjaciołach. Życie zgodnie z ich zasadami jest jak powrót do domu po wieloletniej wyniszczającej tułaczce, a ciała zdają się niezmiennie mówić: „Wspaniale! Wreszcie znaleźliście odpowiednią instrukcję obsługi!” Nie jest to łatwa instrukcja, ponieważ nie zakłada jednakowych rozwiązań dla wszystkich. Ma tu zastosowanie zasada, że to, co dla jednego jest lekarstwem, dla drugiego okazuje się trucizną.
Codzienne wybory
Każdy człowiek potrzebuje innych zaleceń i zabiegów. Choroby zaś nie pojawiają się znikąd, zwykle mają gromadzące się od wielu lat przyczyny, które można usunąć. Wiemy, że nie ma magicznych tabletek na wszystko, jak starają nam się przekazać w TV, ale za to istnieją wiedza i metody, z których możemy skorzystać. Nasze zdrowie zależy od codziennych wyborów. Długotrwałe efekty bez skutków ubocznych niosą praktykowane i sprawdzane od tysiącleci metody, nie zaś coraz to nowe mody na diety i wyniszczające sporty. Nasze miejsce i wszystko, co robimy, jest wyrazem tych idei. Możecie również skorzystać z niezwykle praktycznych warsztatów, jakie organizuje Werka, by przybliżyć to podejście.
Jesteśmy tu dla Was!
Cieszymy się, że nasi Pacjenci, oprócz tak potrzebnych i wspaniałych osiągnięć medycyny zachodniej, mają również możliwość skorzystania z pomocy takich miejsc jak nasze, doświadczenia naturalnych metod u terapeutów, którzy w swojej pracy starają się kierować empatią i indywidualnym podejściem.
Jesteśmy tu dla Was!
Do zobaczenia!
Masażownia Wrocław